Ministerstwo Obrony Białorusi ogłosiło zamiar zakupu 20 tys. nieśmiertelników. Tymczasem armia tego kraju ma zaledwie ok. 7 tys. podkreślają informujący o przetargu białoruscy dziennikarze, nieśmiertelniki w białoruskim wojsku przysługują tylko żołnierzom zawodowym, którzy podpisali kontrakt z resortem obrony, oraz oficerom rezerwy. „W roku 2019 liczba kontraktowych żołnierzy wynosiła na Białorusi około 6 tysięcy, a każdego roku kontrakt z białoruskim wojskiem podpisuje około tysiąca osób” – próbują oszacować potrzeby zaopatrzenia armii w żołnierskie identyfikatory dziennikarze kanału Motolkohelp. Białoruskie i ukraińskie media snują domysły, dlaczego liczba zamawianych nieśmiertelników trzykrotnie przekracza liczbę żołnierzy białoruskiej armii. Według nich może to potwierdzać, że Aleksandr Łukaszenka zamierza przeprowadzić częściową mobilizacji, by wprowadzić wojska na Ukrainę. Sztab Generalny Ukrainy regularnie donosi o koncentracji i przemieszczaniu się oddziałów białoruskiej armii przy granicy oraz o prowadzonej przez białoruskich wojskowych działalności wywiadowczej na Ukrainie. Dotychczas bezpośredni udział Białorusinów w wojnie po stronie Rosji potwierdza jedynie uczestnictwo prywatnych firm wojskowych w rosyjskich oddziałach. Dowodem tego stały się ostatnio pogrzeby poległych na Ukrainie Białorusinów, które odbyły się w kilku białoruskich rozważanymi przez białoruskich dziennikarzy powodami zakupu nadmiarowej liczby nieśmiertelników jest zamiar wymiany starych identyfikatorów na nowe, a także chęć zrobienia zapasów na przyszłe ofertyMateriały promocyjne partneraCo mówią wojskowe nieśmiertelniki? Wojskowe informacje z nieśmiertelnika obejmują imię i nazwisko użytkownika, grupę krwi, numer ubezpieczenia społecznego (SSN) i preferencje religijne. Wcześniej dla „preferencji religijnych” żołnierze mogli umieszczać tylko słowa „protestanckie”, „katolickie”, „hebrajskie”. Jak możesz stwierdzić, czy nieśmiertelniki są
Stalowy Nieśmiertelnik-Wodnik emaliowany. Metalowy nieśmiertelnik ze znakiem zodiaku Wodnik, tłoczony i emaliowany. Nazwa znaku łacińska i rosyjska zapisana cyrylicą. Zobacz. 15,00 zł. Pokazano 1-12 z 22 pozycji. 1. 2. Następny .
fot. Jakub Kolodziej/PolskapresseBiuro Prasowe Stolicy Apostolskiej ogłosiło komunikat o śmierci Jana Pawła II w nocy z 2 na 3 kwietnia 2005 r. Ówczesny rzecznik Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Valls podkreślił, że ostatnie godziny Ojca Świętego „upłynęły na nieustannej modlitwie wszystkich osób towarzyszących mu w pobożnym konaniu i we współudziale w modlitwie tysięcy wiernych zgromadzonych od wielu godzin na Placu św. Piotra”.Największy pogrzebJan Paweł II doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że umiera. W ostatnim dniu chciał mieć dużo spokoju. Poprosił, aby mu czytać Ewangelię św. Jana a wieczorem zwrócił się do najbliższych, żeby odprawili przy jego łóżku Mszę św. i przyjął jeszcze parę kropel Eucharystii, po czym stopniowo tracił na dwa dni przed śmiercią Jan Paweł II zawierzył Kościół i świat Bożemu Miłosierdziu. W specjalnym telegramie z 31 marca 2005 r. na uroczystość Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach roku napisał „Pragnę ponownie zawierzyć tej Miłości – Kościół i świat, wszystkich ludzi na całym okręgu ziemi, a także siebie samego w mojej słabości”. W ostatnich godzinach swojego życia poprosił aby mu czytać Ewangelię św. Jana, a następnie zwrócił się do najbliższych, żeby odprawili przy jego łóżku Mszę św. i przyjął jeszcze parę kropel Eucharystii, po czym stopniowo tracił pogrzebowa została odprawiona 8 kwietnia na placu Świętego Piotra i było to jedno z największych zgromadzeń chrześcijan w historii świata. Na ceremonię przybyło do Rzymu od 2 do 4 mln ludzi (niektóre źródła mówiły nawet o 5 mln pielgrzymów), ponadto w wielu krajach świata odbyły się lokalne uroczystości żałobne. W pogrzebie uczestniczyło 4 królów, 5 królowych, ponad 70 prezydentów państw reprezentujących kraje z różnych zakątków globu. Nabożeństwo prowadzone było w języku łacińskim; modlono się również w kilkunastu innych językach świata. Błogosławiony i świętyJuż 9 maja 2005 r. Benedykt XVI zezwolił na natychmiastowe rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, udzielając dyspensy od zwyczajowego pięcioletniego okresu oczekiwania od śmierci kandydata, jaki jest wymagany przez prawo kanoniczne. Postulatorem procesu został polski ksiądz Sławomir Oder. 12 stycznia 2011 r. komisja Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zaaprobowała cud za wstawiennictwem Jana Pawła II mający polegać na uzdrowieniu francuskiej zakonnicy Marie Simon-Pierre Jana Pawła II dokonał, podczas uroczystej mszy świętej na placu św. Piotra w Rzymie 1 maja 2011 r., papież Benedykt XVI, zaś 27 kwietnia 2014 r., w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, podczas uroczystej mszy św. na placu świętego Piotra, pod przewodnictwem papieża Franciszka, bł. Jan Paweł II i bł. Jan XXIII zostali ogłoszeni świętymi i włączeni w poczet świętych Kościoła wspomnienia liturgicznego św. Jana Pawła II jest 22 października – data inauguracji jego pontyfikatu w 1978 wojennaW 1939 r. 19-letni Karol Wojtyła był studentem drugiego roku studiów polonistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Początek wojny brutalnie przerwał marzenia o dalszej nauce – w czasie Sonderaktion Krakau był świadkiem aresztowania jednego ze swoich profesorów, Kazimierza Nitscha. Od 1940 r. pracował w kamieniołomach na Zakrzówku w Krakowie, a następnie w zakładach chemicznych w Borku Fałęckim pod lutym 1941 r. stracił ojca, Karola Wojtyłę. Śmierć drugiego z rodziców, po śmierci ukochanej matki Emilii w 1929 r., w sposób szczególny wpłynęła na życiowe wybory przyszłego papieża, umacniając jego wiarę i jeszcze bardziej przybliżając do Boga. Już w 1942 r. postanowił poświęcić się kapłaństwu i wstąpił do Tajnego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Krakowie. W czasie studiów teologicznych ujawniły się niepospolite zdolności Karola Wojtyły, który od kwietnia 1945 do 5 sierpnia 1946 r. pracował jako asystent i prowadził seminarium z historii studiował filozofię na konspiracyjnym Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W okresie od sierpnia 1944 r. do momentu wejścia Armii Czerwonej do Krakowa w styczniu 1945 r., wraz innymi alumnami, ukrywał się w pałacu ks. kard. Adama Sapiehy, by uniknąć aresztowań, które na masową skalę prowadzili wówczas Niemcy. Pod koniec II wojny światowej napisał swoją pierwszą dużą pracę naukową – dysertację magisterską Pojęcie środka zjednoczenia duszy z Bogiem w nauce św. Jana od można dezerterować!Okres II wojny światowej przypada także na rozwijanie pasji do teatru i talentów poetyckich Wojtyły. W 1939 r. powstał jego pierwszy zbiór wierszy Renesansowy psałterz. Wraz z przyjacielem z dzieciństwa Mieczysławem Kołtarczykiem zorganizował w okupowanym Krakowie konspiracyjny Teatr Rapsodyczny, w którym był aktorem i reżyserem. Talent literacki, a także wrażliwość na piękno i literaturę, znacząco wpłynęły na filozofię i teologię przyszłego II wojny wywarło wpływ również na nauczanie Karola Wojtyły, który w czasie swego pontyfikatu był zdecydowanym przeciwnikiem działań wojennych i potępiał konflikty zbrojne. Niejednokrotnie wzywał wojujące strony do chrześcijańskiego humanizmu i poszanowania ludzkiego życia. W przemówieniach i kazaniach często odnosił się do bohaterów z czasów II to także w czasie trzeciej pielgrzymki do Polski w czerwcu 1987 r., gdy na spotkaniu z młodzieżą na Westerplatte przywołał bohaterską postawę obrońców półwyspu: „Wiemy, że tu, na tym miejscu, na Westerplatte, we wrześniu 1939 roku, grupa młodych Polaków, żołnierzy, pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego, trwała ze szlachetnym uporem, podejmując nierówną walkę z najeźdźcą. Walkę bohaterską. (..) Pozostali w pamięci narodu jako wymowny symbol. Trzeba, ażeby ten symbol wciąż przemawiał, ażeby stanowił wyzwanie dla coraz nowych ludzi i pokoleń Polaków. (…) Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte”. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można >>zdezerterować<<”.Był świadom, że odchodziPodczas ostatniej pielgrzymki do Polski w 2002 r., papież na swój sposób „pożegnał się” z drogimi mu miejscami z młodości. Przejechał obok domu przy Tynieckiej, gdzie mieszkał wraz z ojcem po przyjeździe do Krakowa, przed kościołem św. Floriana, gdzie był duszpasterzem młodzieży, ponadto nawiedził grób rodziców, opactwo w Tyńcu i klasztor kamedułów na krakowskich Bielanach. Papieski helikopter przeleciał wtedy nad rodzinnymi Wadowicami i ukochanymi Jana Pawła II dowodzą, że zaczął pisać testament już pół roku po rozpoczęciu pontyfikatu – w marcu 1979 r. Tekst uzupełniał siedmiokrotnie, zawsze w czasie rekolekcji wielkopostnych. Ostatni zapis nosi pochodzi z roku 2000. W tym niezwykłym, bardzo osobistym dokumencie papież z wdzięcznością wspomina rodziców, rodzeństwo, ludzi związanych z bliskimi mu miejscami: Wadowicami, szkołą podstawową, gimnazjum, uniwersytetem, fabryką, Niegowicią i kościołem św. Floriana. „Wszystkim im pragnę powiedzieć jedno: „Bóg Wam zapłać!'”. Ten niezwykle prosty dokument kończą przywołane po łacinie słowa Chrystusa: „w ręce Twoje Panie oddaję ducha mego”.Ostatnią niedzielą w życiu papieża była Niedziela Wielkanocna 27 marca 2005 r. Tego dnia w południe chory Papież podszedł do okna swojego apartamentu, żeby z tego miejsca pozdrowić rzesze wiernych i turystów zgromadzone na Placu św. Piotra i udzielić tradycyjnego błogosławieństwa Urbi et Orbi. Nie był już jednak w stanie wypowiedzieć żadnego słowa, jedynie pobłogosławił ofertyMateriały promocyjne partnera
Nieśmiertelniki, choć aktualnie są szeroko dostępne na rynku cywilnym, od zawsze kojarzone były przede wszystkim z wojskiem. Ich historia sięga najprawdopodobniej czasów antycznego Rzymu. Powszechnie nieśmiertelniki zaczęto stosować w trakcie I wojny światowej. W Polsce wprowadzono je w 1920 roku.
Nieśmiertelnik z Normandii Fot. DRAC Normandie REKLAMA W czasie prac archeologicznych na budowie w normandzkim Fleury-sur-Orne w 2014 roku wykopano kilka przedmiotów z czasów II wojny światowej. Uwagę zwrócił „nieśmiertelnik” kanadyjskiego żołnierza z wydrapanym na odwrocie napisem „From Rose”. Nad tym do kogo należy i kim była owa Róża pochylił się Denis Renaud, kanadyjski archeolog. Po 2 latach ustalił, że „nieśmiertelnik” został zgubiony, a jego właściciel to zmarły już wiele lat po wojnie Harry Edward Fox. W tym roku znalezione po nim pamiątki we Fleury zaprezentowano w muzeum na plaży Juno w Courseulles-sur-Mer (depératament Calvados). Pojadą stąd do muzeum wojny do Ottawy, bo taka była wola rodziny byłego żołnierza. REKLAMA Róża okazała się dziewczyną Kanadyjczyka z czasów jego pobytu w Anglii. Napis powstał w 1943 roku. Do utraty akcesoriów doszło w prowizorycznym okopie, w którym schronili się Kanadyjczycy w czasie bitwy o Caen. W lipcu 1944 r., już po zdobyciu ruin miasta, około tysiąca kanadyjskich żołnierzy musiało dalej prowadzić boje na południu od Caen. Walczyli właśnie w okolicach Fleury. W prowizorycznych okopach chronili się przed ostrzałem i bombardowaniami. Właśnie taki okop musiano odkryć na miejscu budowy. Harry Edward Fox, to kanadyjski żołnierz, który brał udział w wyzwoleniu Caen. Następnie przeszedł szlak z północnej Europy do Niemiec. Został ranny 6 marca 1945 r. Zmarł w Kanadzie 60 lat później, w roku 2005 r. i zwrotu pamiątek nie doczekał. Rodzina Foxa postanowiła przekazać „nieśmiertelnik” i inne pamiątki do Muzeum Wojny w Ottawie. Przewiezie je tam z Francji Denis Renaud. Źródło: Le Parisien REKLAMA
BeVNWk. 397 131 313 464 370 489 284 382 345