Jeśli w tej parze zostanie podjęta decyzja o urodzeniu dziecka, harmonia wkrótce zostanie zerwana. W końcu rodzina ma już jednego syna. Zazdrość jawna, zaczną się urazy, a tam nie jest daleko do rozwodu. Chociaż jeśli role są wystarczająco głęboko osadzone w ludziach, to całkiem możliwe będzie pogodzenie się z takimi zmianami.

Dzień dobry! Z prawnego punktu widzenia ważną kwestią jest ewentualne współżycie seksualne nastolatków. Osoba poniżej 15 roku życia nie jest zdolna do świadomego decydowania o swoim życiu seksualnym - nawet jeśli zgadza się się na seks, twierdzi, że chce tego i nie czuje się do seksu zmuszana. W razie współżycia nastolatków konsekwencje prawne może ponieść zarówno 16-latka, jak i opiekunowie prawni obojga. Z drugiej jednak strony związki nastolatków poniżej 15 roku życia, również w sytuacji różnicy wieku między nimi, są powszechne i w większości przypadków nie są niebezpieczne i nie jest konieczna żadna interwencja dorosłych. Zarówno chłopak, jak i dziewczyna mają jednak specyficzną i bardzo trudną sytuację rodzinną (środowisko patologiczne, rodzina zastępcza, pogotowie opiekuńcze) i prawdopodobnie wejście w związek jest motywowane przede wszystkim ogromną potrzebą miłości, bycia akceptowanym, chcianym i "posiadania kogoś swojego". Być może z punktu widzenia starszej dziewczyny, relacja z młodszym chłopakiem jest bezpieczniejsza niż ze starszym, potencjalnie bardziej dominującym, oczekującym seksu itp. Z pewnością warto wspierać parę, spotykać się z nimi - obydwoje powinni być pod opieką psychologiczną. Pozdrawiam!
Zdarza się, że starszy partner lub równolatek może nie nadążać za naszymi potrzebami – tłumaczy psycholog Violetta Nowacka. A młodszy poświęci nam o wiele więcej uwagi i czasu! Wasz związek powinien opierać się na równowadze pomiędzy dawaniem i braniem. Jeśli jej zabraknie, mogą pojawić się problemy. Twoja początkowo
Związek ze starszą kobietą może wywoływać wiele kontrowersji i nie budzić społecznej aprobaty. Duża różnica wieku między partnerami jest częściej akceptowana, gdy kobieta jest młodsza od mężczyzny, ale nie przeciwnie. Tymczasem związek z dojrzałą kobietą może nieść ze sobą wiele zalet i przyjemności. Doświadczona partnerka sprawdza się nie tylko w momentach intymnych, ale także w wielu sytuacjach życiowych. Jest stanowcza, zdecydowana i świadoma swoich potrzeb. spis treści 1. Kobieta starsza od mężczyzny 2. Zalety związku ze starszą kobietą 1. Kobieta starsza od mężczyzny Dojrzała kobieta jest zazwyczaj niezależna życiowo. Ma własne zainteresowania, kładzie duży nacisk na rozwój własnej kariery, jest samodzielna i niezależna. Spełnienie w pracy zawodowej powoduje, że kobieta starsza od mężczyzny nie przerzuca na niego obowiązku zarobkowania i sama zaspokaja swoje potrzeby finansowe. Nie oczekuje od mężczyzny troski o kwestie bytowe, ale liczy na bliskość, czułość, zrozumienie. Zobacz film: "Rozpoznaj stan zdrowia psychicznego on-line" Wiele osób uważa, że najprzyjemniejszą częścią związku ze starszą kobietą są właśnie kwestie życia seksualnego. Kobieta starsza od mężczyzny ma za sobą zazwyczaj spore doświadczenia seksualne i doskonale zna swoje ciało. Potrafi otwarcie mówić o swoich oczekiwaniach seksualnych i potrzebach związanych ze współżyciem. Związek ze starszą dziewczyną to doskonałe rozwiązanie dla nieśmiałych mężczyzn, szczególnie tych, którzy mają problemy seksualne. Łagodność i wrażliwość dają gwarancję mężczyźnie, że spotka się ze zrozumieniem ze strony kobiety. Kiedy jakiś młodszy facet gustuje w starszych od siebie kobietach, to o takim układzie mówi się, że wybiera „mamuśki”. Taki układ jest jednak podszyty soczystą seksualnością i często sprowadza się do młodego męskiego wyboru, który z jednej strony szuka doświadczenia, z drugiej strony – oczekuje schronienia i akceptacji. Potrzeba akceptacji też wiąże się z seksualnością, jednak podszewka tutaj jest inna - bardziej subtelna, delikatna, właściwie dla postronnego obserwatora nieobecna, zaprzeczalna i wręcz tabu. Czasami młodzi mężczyźni boją się kontaktów z równolatkami lub dziewczynami młodszymi od siebie, gdyż obawiają się krytyki na polu seksualnym. Tymczasem od związku ze starszą kobietą oczekują nie tylko zrozumienia dla ewentualnych „braków technicznych” w łóżku, ale również zachwytu młodzieńczym popędem, sprawnością. Liczą również na „dokształcenie” w sprawach seksu od starszej partnerki. 2. Zalety związku ze starszą kobietą Jeśli w związku kobieta jest starsza od mężczyzny, to może on liczyć na to, że w czasie ich rozmów nie będą podejmowane błahe tematy, które nigdy nie interesują mężczyzn, takie jak wybór odpowiedniej torebki czy koloru butów na wieczór. Dojrzała kobieta ma już za sobą ten etap relacji damsko-męskich i w swoim towarzyszu będzie poszukiwała partnera do rozmów na poważne tematy. Nawet jeśli związek ze starszą kobietą nie przerodzi się w małżeństwo czy obustronne długotrwałe relacje, mężczyzna może nauczyć się, jak należy traktować kobiety i wyniesie ze związku ogromną porcję doświadczenia, które w przyszłości pomogą mu zbudować poprawne relacje z kobietą w podobnym wieku. Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej.
Dzisiaj jest 28 wrz 2023, o 03:19; Strefa czasowa UTC; związek ze starszą? Sprawy nastolatek. Posty: 216 Strona 4 z 8. Przejdź do strony: Różnica wieku jest spora, ale jeśli się kochacie, to po prostu ze sobą bądźcie. To Wasze życie i Wasze szczęście, jesli chcecie spedzić ze sobą przyszłość, to nie widzę problemów. Kontrowersje budzi też Z. Łapicki i jego żona młodsza kilkadziesiąt lat, ale jeśli jest się szczęśliwym, to się lat nie liczy. Napisałeś, że jesteś samodzielny - masz firmę, więc chyba nie musisz się bać tego, ze rodzice nie będą Cię wspierać finansowo. W końcu jesteś już dorosłym mężczyzną. Jeśli się kochacie, to nie powinno Was interesować zdanie innych, bo nikt inny nie przeżyje życia za Was. A ludzie zawsze mówili mówą i mówić będą, bo taką mają naturę. Ja natomiast zawróciłabym uwagę na to co napisałeś, że Cię wykorzystuje i utrzymuje kontakt z byłym mężem oraz to, że jest niesłowna. Podstawowym warunkiem udanego związku jest zaufanie, a czy Ty jej ufasz? Napisałeś że Cię wykorzystuje dlatego ten problem musisz z nią omówić w pierwszej kolejności, drugi problem to relacje z jej mężem a trzeci to musicie pojsc na kompromis co do spotkań z koleżankami i czasu ich trwania. Jeśli wszystko omówicie i kobieta zrozumie, że Tobie to przeszkadza i zechce to zmienić, warto walczyć o związek. Jeśli natomiast uzna, że się nie zmieni, pamiętaj, że mogą być z tego powodu problemy, np. odnowienie uczucia do męża i korzystanie z Twoich finansów. Dlatego podstawową kwestią w tej sytuacji jest rozmowa co dalej. Po rozmowie sam zdecyduj jak widzisz przyszłość i co postanawiasz. Powodzenia!
Co jeśli dziewczyna jest starsza od ciebie? Bardzo często spotykam się z sytuacją, w której facet odmawia dalszej komunikacji z dziewczyną, dowiedziawszy się, że jest od niego znacznie starsza. Nawet jeśli dziewczyna jest o 5 lat starsza od faceta, może to również spowodować, że ten ostatni będzie chciał obciąć wszystkie końce.
W naszym społeczeństwie dość powszechnie akceptowane są związki młodszej kobiety i starszego mężczyzny. Wciąż jednak dużo emocji, a nawet złośliwych komentarzy, budzi widok młodszego faceta chodzącego za rękę ze starszą kobietą. Takie związki jednak się zdarzają i mają szansę być bardzo udane. Gdy podobają Ci się starsze kobiety Wielu mężczyzn ma tendencję do oglądania się za dużo starszymi kobietami. Niekoniecznie musi to być forma emocjonalnego zaburzenia, choć wielokrotnie słyszy się, że facet o takim guście w rzeczywistości zamiast partnerki szuka... matki. Owszem, może tak być, ale dotyczy to wyłącznie sytuacji, w której mężczyzna decyduje się na związek z naprawdę dużo starszą kobietą (różnica wieku powyżej 10-15 lat). Nie ma natomiast absolutnie nic złego i dziwnego w tym, że chcesz związać się z partnerką starszą o zaledwie kilka lat. Prawdopodobnie jest to oznaka Twojej dojrzałości emocjonalnej i zwyczajnie panie w Twoim wieku nie są dla Ciebie atrakcyjne intelektualnie i fizycznie. To nie będzie łatwy związek Związek młodszego mężczyzny ze starszą kobietą może być niestety problematyczny - z kilku powodów. Pierwszym jest biologia. Panie starzeją się szybciej niż panowie. Jeśli dziś masz np. 25 lat, a Twoja partnerka 35, to jeszcze nie odczuwacie aż tak tej różnicy. Za 10 lat będzie ona jednak znacznie bardziej wyraźna. Ciało kobiety po 40. roku życia szybko się zmienia, a mężczyzna tak naprawdę jest wtedy jeszcze młody – i fizycznie, i emocjonalnie. Drugi problem to właśnie emocje. Z biegiem lat zaczną się coraz wyraźniej rysować różnice w Waszych potrzebach. Ty będziesz mieć ochotę na zabawę i wyjścia ze znajomymi, podczas gdy Twoja starsza partnerka będzie raczej szukała domowych rozrywek. Na tym punkcie mogą pojawiać się poważne zgrzyty. Trzecią kwestią są dzieci. Zegar biologiczny kobiety tyka znacznie szybciej, dlatego możesz się spodziewać, że Twoja partnerka po trzydziestce zacznie myśleć o potomstwie. Ty natomiast wolisz jeszcze zasmakować życia i nie chcesz brać na siebie tak dużej odpowiedzialności. Konflikt jest nieunikniony. Jak dbać o taki związek? Podstawa to dobre dobranie się partnerów. Jeśli faktycznie jesteś dojrzały emocjonalnie, to różnica wieku nie będzie aż tak odczuwalna, nawet na późniejszym etapie. Jeśli macie takie same zainteresowania, podobnie myślicie o życiu, oboje chcecie mieć dzieci – nic nie stoi na przeszkodzie, abyście stworzyli naprawdę świetny związek. Jeśli naprawdę chcesz związać się z dużo starszą partnerką, musisz być absolutnie pewien swoich uczuć. Przygotuj się na nieprzychylne komentarze rodziny i znajomych, weź pod uwagę, że Twoi rodzice mogą nigdy nie zaakceptować Twojego wyboru. Spróbuj też wyobrazić sobie, jak będziecie wyglądać za 10-20 lat. Czy Twoja partnerka nadal będzie dla Ciebie atrakcyjna? To trudne pytanie, ale musisz je sobie zadać, aby nie popełnić przykrego w konsekwencjach błędu. związek z dużo starszym. Mam 23 lata i od roku spotykam się z facetem, który ma 52. Jest nam cudownie! On jest po rozwodzie, ale nie przeszkadza mi to, jest dojrzałym i odpowiedzialnym mężczyzną i bardzo się kochamy. Mam tylko problem z moimi rodzicami, oni nie akceptują naszego związku i nie wiem jak ich przekonać.
user94Nowicjusz Liczba postów: 2 Liczba wątków: 1 Dołączył: Maj 2017 Reputacja: 0 Cześć, co myślicie na temat związku z kobietą starszą od Was? Mój przypadek jest taki, że mam 23 lata, ona 30. Pomijając kwestie osobiste co do niej czuję i jak się ma nasza relacja, to patrzę na to też z perspektywy rozsądku. Przecież kiedyś różnica wieku wyjdzie na jaw... puki co jest fajnie, 23 do 30.... potem 25 do 32.... potem 30 do 37 i jakoś to ma ręce i nogi... ale potem... 35 do 42.... 43 do 50... I już w łóżku mogłaby nie wyrabiać, z dziećmi w sumie też dziwnie no bo ja dopiero 23 a ona już 30- przecież najwyższa pora na pierwsze dziecko... A ja mam przecież czas na to jeszcze. Co myślicie o takiej sytuacji i może sami macie doświadczenie w byciu w związku ze starszą od Was kobietą? Chętnie poznam Wasz punkt widzenia. Pozdrawiam. BorysArogant Liczba postów: 213 Liczba wątków: 18 Dołączył: Sie 2016 Reputacja: 25 Cytat:Pomijając kwestie osobiste co do niej czuję i jak się ma nasza relacja, to patrzę na to też z perspektywy rozsądku. Właśnie kwestie osobiste i to jak się ma wasza relacja to perspektywa rozsądku, a nie myślenie główką kutasa. Typowo szczeniackie myślenie, 7 lat to w obecnych czasach nie jest znacząca różnica wieku. To czy ktoś w danym wieku wyrabia w łóżku zależy przede wszystkim od libido, seksualnego temperamentu. Przykładowo 24 latka może mieć objawy pochwicy a 45 latka cieszyć się masturbacją/seksem 5x na dzień. Powinieneś raczej zwrócić uwagę na to, jakie ta dziewczyna.. tfu! kobieta B-) ma plany na życie, bardziej hedonizm czy raczej założenie rodziny. Czy panuje coś poważniejszego z Tobą czy też łechce sobie ego na tle społecznym i biologicznym, że chędoży ją młodzieniec i jesteś po prostu z doskoku , zapewne jeśli będzie chciała czegoś więcej, to ci powie albo cię kopnie w dupę. Wszelkie dalsze przedziały wiekowe jakie przytoczyłeś, możesz sobie odpuścić, bo jesteś jeszcze młody i i nie ma sensu wybywać za bardzo w przyszłość. Chuj wie co będzie za 5 lat. Takie samie dylematy również mają osoby w podobnym wieku (odnośnie lojalności), czas będzie to weryfikował na bieżąco i nie ma sensu się tym teraz zamartwiać. "Nie możesz pozostawić wszystkiego losowi. On ma wiele do zrobienia. Czasami musisz mu pomóc. " - Leonardo da Vinci user94Nowicjusz Liczba postów: 2 Liczba wątków: 1 Dołączył: Maj 2017 Reputacja: 0 dzięki Wam za odpowiedzi. Mam 32 lata, partner jest młodszy o 9 lat. 30 wiosen to najwyższa pora na pierwsze dziecko? xD To jakaś ustalona granica czy tak mówią babcie na wsi? Później rodzą się kalafiory? Nie mam dzieci i nie spieszy mi się, nie jestem gotowa i uważam, że jestem zbyt młoda, by babrać się teraz w pieluchach. Medycyna, jak wiedza i technologia, poszły mocno do przodu. Rodzenie dzieci do 40-stki to nie jest obecnie wielkie wow czy problem. "Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno." Harbinger napisał(a):Mam 32 lata, partner jest młodszy o 9 lat. 30 wiosen to najwyższa pora na pierwsze dziecko? xD To jakaś ustalona granica czy tak mówią babcie na wsi? Później rodzą się kalafiory? Nie mam dzieci i nie spieszy mi się, nie jestem gotowa i uważam, że jestem zbyt młoda, by babrać się teraz w pieluchach. Medycyna, jak wiedza i technologia, poszły mocno do przodu. Rodzenie dzieci do 40-stki to nie jest obecnie wielkie wow czy troll. Tapnięte z telefona. Pozdr. Sałata pozdrawiam / mvg / mvh Salata Miło mi, Natalia jestem. "Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno." Harbinger napisał(a):[post]5443[/post] To jakaś ustalona granica czy tak mówią babcie na wsi?Taka ewolucja, kobieta jest skonstruowana, że jest w sile wieku by urodzić pierwsze dziecko w wieku 17-25 lat. Poźniej poziom hormonów żeńskich spada i zajście w ciąże jest o wiele trudniej. Podobnie zresztą diametralnie wzrasta ryzyko chorób wrodzonych i szansa na tzw "kalafiora" jest zdecydowanie zbyt duża. Ja jakoś nie chciałbym ryzykować. Poza tym wolę być dla dziecka ojcem, a nie dziadkiem. Tutaj sobie poczytaj. W zasadzie wyczerpany temat. Posiadanie potomstwa to decyzja obopólna i partner musi być świadomy. Ja bym nie mógł się związać z kimś, kto tak poodchodzi do tematu. Podobnie jak z kobietą o tyle lat starszą. Chyba, żeby tylko poćwiczyć seksy jakbym nie miał doświadczenia. Jak to mawiają "na starej piczy.... pozdrawiam / mvg / mvh Salata Obecnie kobiety nie mają takiego parcia na rodzenie w wieku, który przedstawiłeś. Poczytaj statystyki, ile kobiet rodzi po 30. I tak, jak wspomniałam wcześniej, nie ma problemu z urodzeniem do 40-stki. A w związku żadne z nas nie jest ze sobą dla seksu. 32 lata to nie stara picza xD Bez rodzenia nie rozszerza się. 23-latek to nie zawsze niedojrzały szczeniak. Nigdy nie byłam z kimś młodszym, choćby o rok, zawsze ze starszymi i nie wyobrażałam sobie inaczej. Partner z kolei jeszcze w czerwcu myślał o kobiecie w swoim wieku lub nawet młodszej Od lipca jesteśmy razem, planujemy zamieszkać wspólnie w tym roku. Czytam forum od dawna, różne opinie można zauważyć. Zazwyczaj celne i całkiem mądre. Wrzucanie wszystkich do jednego wora już mnie nie dziwi, taka ocena przychodzi szybko. Gdyby mnie to nie spotkało, być może napisałabym podobnie do Ciebie. Jednak czasem życie zaskakuje. Pisząc ze sobą nie widzieliśmy, ile mamy lat. Nie wyglądam ani nie zachowuję się na 32 lata. A on jest dojrzalszy, niż metryka wskazuje i nie ma przepaści pokoleniowej. Dziecko za kilka lat również przeszkodą nie jest. Która z olejem w głowie rodzi koło 18-stki? Jest XXI wiek. Na mierzeniu wszystkich swoją miarką można się przejechać. To, co dla jednych niemożliwe, dla drugich wykonalne. "Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno." Statystyka jest niestety nieublagana i niestety kobiety z wiekiem dostają jakiegoś świra pochwy. Napisz na forum jak już 3 lata będziecie razem i wtedy opisz swój stosunek do partnera. Przecież Ty go przewyrzszasz doświadczeniem o głowę. Czym ci on imponuje? Tacy faceci nie mają szacunku kobiet, szczególnie gdy te ostatnie lepiej stoją finansowo. Napisałaś, że nie jesteście razem dla seksu, ale dla każdego faceta seks jest wyznacznikiem jakości związku. Każde inne tłumaczenie to kłamstwo lub jeszcze większe kłamstwo. Problem jest jeden. Wzór męskości jest obecnie maksymalnie wypaczony przez feminizm, lewactwo, komedie romantyczne czy bajki Disneya. To powoduje frustrację oby dwóch płci. Faceci starają się o kobiete w sposób, przez który najczęściej tracą w ich oczach. Kobiety w długim okresie czasu poniewierają tych miłych mężczyzn, by kiedy ich wartość seksualna spada zaczynają czuć do nich tęsknotę w postaci zaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa. pozdrawiam / mvg / mvh Salata "Rodzą najczęściej kobiety w wieku 25-29 lat i 30-34 lat; wzrosła również płodność kobiet w starszych grupach wieku, co może świadczyć o realizacji odroczonych zamierzeń prokreacyjnych." Cytat ze strony GUS-u, dane z 2017 r. To nie jest wiedza tajemna, a dane rzetelne, nie z jakiejś stronki internetowej, którą podałeś, bo była Ci na rękę. Mogłabym takich wkleić w ciągu chwili z kilkanaście. - kolejne dane z innej. Przeciętny wiek kobiet rodzących pierwsze dziecko w latach 1960-2016 to 27,8, a przeciętny wszystkich rodzących - 29,9. A pamiętajmy, że kiedyś kobiety rodziły bardzo wcześnie. Dane również z GUS-u. To są Twoje nieubłagane statystyki. Dalej, z wiekiem kobiety dostają świra pochwy? Jak mniemam, chodzi o chęć posiadania potomstwa. Chciałabym, abyś czytał dokładnie lub ze zrozumieniem moje wpisy. Napisałam już w pierwszym poście, że jestem za młoda na dziecko teraz, nie chcę siedzieć w domu w pieluchach, ale za kilka lat, nie widzę przeszkód. Doświadczenie? Owszem, nabywa się z wiekiem. Co wcale nie umniejsza partnerowi. Co mi imponuje? Wszystko. Wyobraź sobie, że to możliwe u zdrowej 32-letniej kobiety. Można się kochać i szanować w dwie strony. Kwestia osobnicza. Jak już pisałam, wrzucanie wszystkich do jednego wora jest łatwe, ale w rzeczywistości mija się z prawdą. Kolejny raz czytanie ze zrozumieniem. Nie jesteśmy ze sobą dla seksu. Jesteśmy razem, bo czujemy się ze sobą dobrze. Na tym polega związek. A seks oczywiście jest, jak w każdym normalnym związku. I bzdura wierutna, że dla faceta seks jest wyznacznikiem jakości związku. Zdradzę Ci sekret: dla kobiety też ^^ Nie dla wszystkich, ale tych zdrowych/normalnych tak. I nie byłabym z partnerem, który zawodzi w łóżku, bo brak satysfakcji seksualnej przenosi się na wszystkie inne dziedziny w związku i go niszczy. Co do "jednego problemu" zgadzam się w tej części, że lewica rządzi światem i rozprzestrzenia się, jak dżuma. Mężczyźni to częściej pipki, a kobiety feministki dominujące wszędzie. Jestem anty takiemu czemuś. Mój partner jest miły, bo przecież nie jest zły, ale ma swoje zdanie, broni go, nie da sobie wejść na głowę (czego nawet bym nie próbowała ani nie chciała), jest męski, zadowala mnie w pełni w łóżku, a nawet z nawiązką, ma pasje, ambicje, czuję się przy nim bezpieczna, niczego mi nie brakuje. Zaraz pewnie napiszesz, że tak go idealizuję albo tutaj specjalnie w ten sposób piszę, albo że kłamię, albo że jakiś kryzys przechodzę, albo mam kompleksy lub wpisz dowolne Otóż nie. Tak, 23-latek może sprostać 32-latce i mogą być ze sobą szczęśliwi. I żadne z nas nie jest nijakie, nieatrakcyjne z zewnątrz oraz wewnątrz. Takie buty xD "Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno." Harbinger napisał(a):[post]5460[/post] To są Twoje nieubłagane do takich statystyk nawiązywałem. Tylko do rozpadów związków ze względów na poszukiwania przez kobiet najlepszych genów. Im kobieta starsza tym oczekiwania coraz bardziej kosmiczne i ryzyko zniszczenia LTR przez chcicę maciczną, bo obecny niespełnia instagramowych oczekiwań. Natomiast, że kobiety później rodzą dzieci jest faktem, ale niekoniecznie pozytywnym. Harbinger napisał(a):[post]5460[/post] Napisałam już w pierwszym poście, że jestem za młoda na dziecko teraz, nie chcę siedzieć w domu w pieluchach, ale za kilka lat, nie widzę przeszkód. Ja z doświadczenia , kedy zdecydowaliśmy się na dziecko uważam, że zrobiliśmy to zbyt późno. Chociaż żona urodziła pierwsze przed trzydziestką. Nie wyobrażam sobie, abym w wieku czterdziestu lat musiałbym się zajmować pieluchami. Wariant optymalny to na początkach czterdziestki wypuścić dzieciaki z gniazda (studia i praca) i skoncentrować się na napisał(a):[post]5460[/post] Jak już pisałam, wrzucanie wszystkich do jednego wora jest łatwe, ale w rzeczywistości mija się z prawdą. Chciałbym,żeby to była rzeczywistość moich znajomych, co się rozwiedli i zostali pozbawieni wszystkiego przy okazji często są szantażowani dostępem do potomstwa, mimo, że sąd nakazał napisał(a):[post]5460[/post] Zdradzę Ci sekret: dla kobiety też Żaden sekret. Harbinger napisał(a):[post]5460[/post] Co do "jednego problemu" zgadzam się w tej części, że lewica rządzi światem i rozprzestrzenia się, jak dżuma. Mężczyźni to częściej pipki, a kobiety feministki dominujące wszędzie. Jestem anty takiemu czemuś. Na szczęście nie ty jedna, ale ruch feministyczny kręci bat na wszystkie kobiety. Jak to wszystko jebnie będzie płacz i zgrzytanie. Harbinger napisał(a):[post]5460[/post] Zaraz pewnie napiszesz, że tak go idealizuję albo tutaj specjalnie w ten sposób piszę, albo że kłamię, albo że jakiś kryzys przechodzę, albo mam kompleksy lub wpisz dowolne Otóż nie. Tak, 23-latek może sprostać 32-latce i mogą być ze sobą szczęśliwi. I żadne z nas nie jest nijakie, nieatrakcyjne z zewnątrz oraz wewnątrz. Takie buty xDTo gratuluję dobrania i dogadywania się. To obecnie rzadkie i podstawowe problemy komunikacyjne prowadzą do wieloletniej frustracji u obojga partnerów. Najwidoczniej obydwoje jesteście na podobnym poziomie rozwoju. Nie bierz tego personalnie, ale jednak zawsze mnie zastanawiało dlaczego normalny facet wybiera sobie partnerkę tyle lat starszą. Zawsze póki co było drugie dno. PS. Fajnie, że pojawiała się jakaś samiczka na forumie. pozdrawiam / mvg / mvh Salata
Związek z kobietą o 8 lat starszą. Poznałem ostatnio ciekawą kobietę, która ma 30lat. Świetnie mi się z nią rozmawia, pisze. Chciałbym, żeby było z tego coś więcej, ona też.
Teraz Piotr grozi, że wyprowadzi się z domu. Fot. iStock Nastały takie czasy, że duża różnica wieku pomiędzy kobietą a mężczyzną już nie dziwi. Co prawda ludzie gadają, snują domysły i kierują w stosunku do zakochanych nieprzyjemne komentarze, ale trudno określić to mianem ostracyzmu społecznego. Na większe „przyzwolenie” zapewne ma fakt, że coraz częściej dowiadujemy się o nietypowych związkach. Najlepszym przykładem na potwierdzenie tych słów jest prezydent Francji i jego żona. Gdy świat dowiedział się o różnicy wieku pomiędzy nimi, na początku pojawił się szok oraz niedowierzanie. Obecnie wszyscy podziwiają wygląd i urok pani Macron. Część społeczeństwa wykazuje sporą dozę tolerancyjności w stosunku do takich relacji, część taktownie milczy, ale myśli swoje; są też ludzie, którzy nie kryją zniesmaczenia. Jedną z nich jest pani Basia. Na jej życzenie publikujemy tę historię. Pani Basia prosi o obiektywną ocenę sytuacji na temat tego, jak postąpiła z dzieckiem. Zobacz także: Pomocy! Czy facet, którego kocham, jest psychopatą Fot. Kobieta ma 54 lata, a od 7 lat samotnie wychowuje 17-letniego syna. Piotr nie sprawiał żadnych problemów aż do teraz. - Wiem, że Piotr dorasta, ale ja nadal patrzę na niego jak na dziecko. On jest w takim wieku, że łatwo go skrzywdzić, zranić emocjonalnie. Podobne ślady zostają na całe życie. Poza tym Piotrkowi brakuje męskiego ramienia. Mąż zmarł kilka lat temu na zawał. Od tamtej pory ze wszystkim muszę radzić sobie sama. Niejednokrotnie rozmawiałam z Piotrkiem na tematy damsko-męskie. Wytłumaczyłam, że trzeba się zabezpieczać i uważać, z kim się zadaje. Dziewczyny są coraz gorsze. Teraz same pchają się mężczyźnie do łóżka. A potem kłopot gotowy. Piotrek jest bardzo zdolny i chcę, aby poszedł na studia. Zawsze bałam się, żeby jakaś dziewucha nie zawróciła mu w głowie i nie zniszczyła życia. To przystojny chłopak i wiem, że podoba się rówieśniczkom. Miał już dwie dziewczyny. Obie były fajne, zaprosiłam je na obiad. Żałuję bardzo, że żadna z tych relacji nie przetrwała, zwłaszcza w świetle aktualnych wydarzeń. Pani Basia dowiedziała się od sąsiadki, że Piotr widuje się z 26-latką. Matka od razu zapytała syna, czy to prawda. Fot. - Zawsze miałam z nim bardzo dobry kontakt. Opowiadał mi o swoich dziewczynach. Dlatego nie zawahałam się i zapytałam o tę kobietę. Przyznał, że to prawda. Dowiedziałam się, że ma na imię Daria, skończyła 26 lat i pracuje na kierowniczym stanowisku w sklepie odzieżowym. Jest panną bez dziecka. Te informacje powinny mnie uspokoić, ale nie potrafiłam zrozumieć, co ta kobieta widzi w moim synu. Tak, jest przystojny, zdolny i potrafi się zachować, ale to dziecko! Która normalna kobieta szuka dzieciaka na partnera? Zwłaszcza w jej wieku, gdy większość dziewczyn myśli o zamążpójściu. Od razu naszło mnie podejrzenie, że coś jest nie tak z jej przeszłością i szuka sobie naiwniaka, który zrobi jej dziecko, a potem się z nią ożeni. Druga możliwość, która przyszła mi do głowy, to wykorzystanie go. Wiadomo, że w tym wieku hormony buzują u chłopaków. Pani Basia nie dopytywała o wszystkie szczegóły, ale zauważyła, że Piotr jest nią zafascynowany. Ponieważ nie chciała tracić kontaktu z synem poprzez pochopny osąd jego dziewczyny, postanowiła zaprosić ją na obiad. - Na początku bardzo się wymawiała, ale w końcu powiedziałam, że nie dam mu ani grosza, dopóki jej nie poznam. Zdenerwował się, ale w końcu przekonał ją. W końcu co by zrobił bez pieniędzy? Daria jest atrakcyjną kobietą. Nie wygląda na 26 lat. Poza tym normalna. Skończyła jakieś tam studia, a teraz pracuje. Ma naprawdę niezłą pracę. Jej rodzice nie żyją, a rodzeństwo mieszka w Warszawie, tak jak my. Byłabym zadowolona z takiej synowej, gdyby mój syn był jej rówieśnikiem, a tak... Zobacz także: Do czego pary są zdolne w imię miłości? „Golę mężowi plecy”, „Wyciskam partnerowi pryszcze”, „Obgryzam mu paznokcie” Fot. Przez całą wizytę była bardzo zdenerwowana, czerwieniła się i uciekała przede mną wzrokiem. Gdy wracałam z kuchni z deserem, widziałam, jak Piotr ukradkiem dał jej całusa. Nie podobała mi się ta sytuacja. Wysłałam go do sklepu po sok, a sama zaczęłam z nią rozmawiać. Daria kręciła i nie chciała wyraźnie powiedzieć, co między nimi jest. Nazwała ich relację przyjaźnią. Wtedy zapytałam, dlaczego nie znajdzie sobie partnera w swoim wieku, bo przed Piotrem są jeszcze lata nauki i nie będzie chciał się szybko ustatkować. Daria wyznała, że na razie nie myśli o małżeństwie i nie chce mieć dzieci. Oczywiście nie zapytałam, czy ze sobą sypiają, ale domyślam się, że tak jest. Nie mogę aż tak bardzo ingerować w ich życie prywatne, bo syn jest już prawie pełnoletni. Nie uspokoiłam się po tej wizycie. Wszystko wskazuje na to, że ona go wykorzystuje. Po nim wyraźnie widziałam uczucie. Po niej nie. Wystarczyło przyjrzeć się dyskretnie wyrazowi jej twarzy oraz oczu. Odniosłam wrażenie, że wizyta ją męczy i zdecydowała się na nią dla zachowania pozorów. Nie starała się zrobić dobrego wrażenia. Pani Basia wzięła Piotra na rozmowę i zakazała widywania się z Darią. Powiedziała, że kobieta go wykorzystuje i prędzej czy później skończy się to dla niego źle. Zagroziła też, że zabierze mu kieszonkowe. Fot. - Piotr się wściekł, po prostu się wściekł... Powiedział, że oboje się kochają i planują wspólną przyszłość. Ja z kolei przekazałam mu wszystko, co Daria mi wyznała i dałam do zrozumienia, że traktuje go jak przelotną znajomość. Syn nie przyjął tego do wiadomości. Jak się nie dało po dobroci, to podjęłam decyzję, że koniec z kieszonkowym i wychodzeniem z domu, dopóki nie zmieni zdania. Powiedziałam mu, że taka różnica wieku jest nie do przyjęcia w podobnym przypadku. Co innego, gdyby miał 25 lat. Na razie dojrzewa i jeszcze nie wie, czego chce. Taka kobieta jak Daria może mu zrujnować życie. Poza tym to wręcz nieprzyzwoite. 17-latek i 26-latka. Dramat. Przez kilka dni był spokój. Piotr się podporządkował. Niestety tydzień temu oznajmił, że wyprowadza się do niej i będą żyli razem. Zda maturę, a potem pójdzie do pracy. Jak na razie nie spełnił obietnicy, ale martwię się, że to zrobi. Nie wiem, czy to tylko czcze pogróżki z jego strony. Za każdym razem, gdy wracam z pracy, boję się, że go nie zastanę. W ogóle nie wychodzi z pokoju, drzwi ma zamknięte na klucz i nie odpowiada, gdy próbuję nawiązać kontakt. Wiem, że wymyka się w nocy i wtedy bierze jedzenie z lodówki. Na razie zostawiłam go w spokoju, ale obawy mnie nie opuszczają. Czy źle zrobiłam, zakazując tej znajomości? Czekamy na Wasze opinie. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
YMk1yb. 200 52 308 167 305 467 22 182 49

związek ze starszą kobietą o 2 lata